top of page

Co daje nam drzewo?


Pozytywne aspekty z obecności drzew w mieście możemy wymieniać zarówno z tych środowiskowych, jak i społecznych. Poprawiają jakość powietrze, którym oddychamy, obniżają odczuwalną temperaturę w upalne lato, redukują hałas, wpływają pozytywnie na nasze samopoczucie czy walczą ze zmianami klimatycznymi. Powinny być nierozłącznym elementem nie tylko obszarów podmiejskich, ale bardzo potrzebujemy ich również w dużych miastach.


10 października obchodzimy Światowy Dzień Drzewa, to okazja, żeby przypomnieć sobie, jak bardzo nie możemy się bez nich obejść.



Drzewa w naszym środowisku są niezbędne. Musimy zdać sobie z tego sprawę i z większą uwagą planować miejską przestrzeń, czas betonowych pustyń i wycinania wiekowych drzew powinien się już dawno zakończyć. Co roku na ziemi ubywa 15 mln ha lasów, to powierzchnia odpowiadająca prawie połowie naszego kraju. Mówi się, że gdyby drzewa produkowały Wi-Fi - sadzilibyśmy je wszędzie, ale produkują coś innego, produkują tlen niezbędny nam do życia, a mimo to wycinamy coraz więcej.



Jedno drzewo dostarcza dzienne

zapotrzebowanie tlenu nawet dla 14 osób!



Myśląc o czystym powietrzu, musimy myśleć o drzewach. Najważniejsza ich funkcja to produkcja tlenu, jest on nam niezbędny do życia, a o procesie fotosyntezy uczą się już przedszkolaki. Las o powierzchni jednego hektara dziennie produkuje zapotrzebowanie tlenu dla około 3 tys. do 5 tys. osób — zależy to od wieku drzew i gatunku, 60-letnia sosna wytwarza tlen dla 3 osób, buk nawet dla 14. Wśród najbardziej „pracowitych” drzew znajduje się również klon, robinia akacjowa, dąb czy lipa. To liście produkują tlen, 1 m kw. liści zapewnia roczną porcję tlenu dla dwóch osób. W ciągu roku światowe zapotrzebowanie ludzi i zwierząt na tlen to prawie 60 miliardów ton, połowę wytwarzają właśnie drzewa, które stanowią jedynie 30 proc. powierzchni lądów.


Wycinanie wiekowych drzew i zastępowanie ich nowymi nasadzeniami, nawet o większej liczbie nie będzie porównywalnie produktywne, żeby drzewo osiągnęło możliwość wytwarzania dużej ilości tlenu potrzeba czasu, żeby zastąpić jedno stare liściaste drzewo, które w ciągu godziny wytwarza około 1200 litrów tlenu, potrzeba prawie 3 tys. nowych nasadzeń.



Naturalny filtr oczyszczający powietrze


Oprócz wytwarzania tlenu drzewa są naturalnym filtrem oczyszczającym powietrze.

Nie każde drzewo, które produkuje dużą ilość tlenu, oczyszcza powietrze w ten sam sposób. Jednym z gatunków drzew liściastych, które dobrze sobie radzi z oczyszczaniem powietrza z zanieczyszczeń i pyłów zawieszonych PM jest brzoza, z iglastych sosna.


Spalanie paliw kopalnianych, działalność rolnicza czy transport, to tylko niektóre z działań człowieka, których skutkiem jest wydobywanie się szkodliwych substancji: dwutlenek siarki; tlenek azotu, węgla; pyłów zawieszonych czy metali ciężkich.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wskutek zanieczyszczonego powietrza w samej Europie dochodzi do ok. 600 tys. przedwczesnych zgonów. Zanieczyszczone powietrze odpowiada także za smog, dziurę ozonową, kwaśne deszcze i efekt cieplarniany. Natura również zanieczyszcza powietrze przez procesy biologiczne takie jak wybuchy wulkanów, jednak nauczyła się go niwelować. Człowiek, tego nie potrafi, zanieczyszcza planetę, a usuwając z niej drzewa, tylko pogarsza sytuację.



Żeby zastąpić jedno dojrzałe drzewo

potrzeba nawet 3 tys. nowych nasadzeń



Drzewa stanowią barierę pomiędzy nami a zanieczyszczeniami, chłoną jak gąbka pyły i spaliny, oczyszczają powietrze z amoniaku czy ksylenów, które mogą doprowadzić do uszkodzenia nerek, a nawet śpiączki.

Hektar lasu pochłonie ilość dwutlenku węgla, który wyprodukuje samochód po przejechaniu 100 tys. km. Zanieczyszczenie powietrza na miejskich terenach bezdrzewnych jest średnio trzykrotnie wyższe niż na zazielenionych ulicach. 100 drzew usuwa rocznie ok. 454 kg zanieczyszczeń. Wśród drzew najefektywniej oczyszczających powietrze są wiązy czy jesiony, z iglastych ponownie wygrywa sosna, ale nawet z największymi drzewami mogą wygrać niektóre gatunki winorośli, w tym wypadku znaczenie ma również wysokość, przepustowość i cyrkulacja powietrza.




Obniżenie odczuwalnej temperatury latem


Przez zmiany klimatyczne wzrasta średnia temperatura Ziemi, lata są coraz gorętsze, co odczuwamy wszyscy. Do 2100 roku wzrost temperatury może przekroczyć kolejne 4 stopnie Celsjusza, przez ostatnie stulecie podniosła się o około 1 stopień. Wzrost ten nie jest równomierny, w przeciągu ostatnich 30 lat nad obszarami Azji wzrosła o nawet 3 stopnie!


Drzewa dające cień ograniczają przedostawanie się promieni słonecznych, a tym samym nagrzewania się terenu. Odczuwalna temperatura nawet w środku miasta dzięki wysokiej roślinności jest niższa od kilkunastu do kilkudziesięciu stopni w porównaniu do terenów niezadrzewionych. Pochłaniają ciepło z otoczenia i dzięki procesowi transpiracji, czyli parowaniu wody z roślin oddają nawet 400 litrów wody dziennie, zwiększając wilgotność powietrza.



Utrzymywanie ciepła w zimę


Choć zimy są coraz łagodniejsze, to kolejną funkcją drzewa jest ochrona przed zimnem, są naturalną zaporą przeciwwietrzną. W zimę średnia odczuwalna temperatura na terenie zadrzewionym jest o około 0,5 proc. wyższa niż na terenie niezadrzewionym.



Magazynowanie wody


Wzrost temperatur niesie za sobą również inne, o wiele mniej „przyjemne” skutki niż ciepłe lato, to przede wszystkim: pożary, szkodniki, wzrost poziomu morza — powodzie i dotkliwe susze.

Rok 2020 był tym, który nie powinien zostawić złudzeń, jeśli chodzi o postępujące zmiany klimatyczne, to właśnie przez nie było opadów i zalegającego śniegu, a to przyniosło suszę. Część roślin obumierała już w marcu, niektóre w ogóle nie wyrosły, rolnicy zmuszeni byli podlewać swoje uprawy, a to przełożyło się na ceny produktów.

Co do tego mają drzewa? Drzewa uczestniczą w obiegu wody, mogą ją zatrzymać i oddać, a to dzięki systemom korzeniowym, które magazynują jej ogromne ilości. Szacuje się, że dorosłe drzewo dziennie potrafi oddać do atmosfery nawet kilkaset litrów wody. W procesie retencji uczestniczą również same liście. Kiedy przychodzi jesień, opadają na ziemie tworząc ściółkę, z której powstaje próchnica, a ta pochłania i magazynuje wodę.


To zaskakujące jak wiele funkcji ma jedno drzewo. Zatrzymuje wodę, dzięki procesowi retencji, a duża liczba drzew przeciwdziała powodziom. W Fayetteville (Arkansas, USA) zwiększenie zalesienia z 27 proc do 40 proc. obniżyło spływ wód opadowych, a tym samym zagrożenie nagłą powodzią zmalało o jedną trzecią.



Zapobiega osuwaniu się ziemi


Szczególnie w górach i na terenach wznoszących się drzewa odgrywają istotną rolę w przeciwdziałaniu osuwiskom. Tereny górzyste narażone są na procesy przyrodnicze, takie jak podmywanie czy wietrzenie. Niektóre gatunki drzew i krzewów znacząco przyczyniają się do podtrzymania terenu i zapobiegają ruchom masowym, czyli obrywaniu, spływaniu i osuwaniu się ziemi. Wszystko to przez przekroczenie wytrzymałości gruntu zarówno przez procesy przyrodnicze, jak i celowe działanie człowieka. Wśród roślinności, która najlepiej sobie radzi z umacnianiem nasypów przez swój system korzeniowy jest sosna górska, która naturalnie występuje tylko w wysokich górach, porasta tereny powyżej 1500 m n.p.m., odporna na niskie temperatury oraz wiatry, rośnie nawet na bardzo stromym podłożu, ale mimo niedogodności rośnie nawet do 300 lat.



Redukuje hałas


Drzewa to zielone ekrany akustyczne, chronią przed hałasem, potrafią ograniczyć go nawet o połowę, skutecznie obniżając poziom decybeli, 150 metrów lasu to mniejszy hałas nawet o 25 decybeli pochłaniając lub rozpraszając fale dźwiękowe. Im wyższe i bardziej rozłożyste drzewa tym lepiej chronią przed hałasem.



Poprawia komfort przebywania w mieście


Podtrzymują i pomagają nawiązywać relacje, czasami na wspólnym podwórku wystarczy właśnie drzewo, żeby zaczęło ono tętnić życiem. Drzewa w mieście mają charakter oczyszczający, pomagają ograniczyć zanieczyszczenia, których jest więcej niż na terenach podmiejskich. Ich funkcja retencji jest przede wszystkim przydatna w miastach, gdzie większość wody trafia bezpośrednio do studzienek kanalizacyjnych. Dlatego potrzebujemy dorosłych drzew, których nowe nasadzenia nie rekompensują. Zielona infrastruktura miasta musi być dorodna i przemyślana, przypadkowe nasadzenia nie są w stanie w odpowiedni sposób zadbać o dostarczenie tlenu, czy ochładzanie odczuwalnej temperatury. To właśnie drzewa walczą z miejską wyspą ciepła. Dzięki wzmocnionej wilgotności oraz filtrowaniu powietrza wspierają z utrudnioną przez gęstą zabudowę jego wymianę. Żeby jednak drzewa działały w mieście wydajnie, potrzebny jest system zieleni miejskiej - zaplanowanie połączonych ze sobą zielonych terenów, to już nie tylko parki i skwery. Nowe rozwiązania, ale również te znane od wieków muszą zagościć w naszych miastach na stałe. Parki kieszonkowe, aleje drzew wzdłuż ulic, zielone korytarze umożliwią sprawny przepływ powietrza i będą walczyć ze zmianami klimatycznymi.





Schronienie dla zwierząt


Drzewa są schronieniem dla dzikich zwierząt i owadów, dostarczają im również pożywienia. Wiele ptaków wśród koron drzew buduje swoje gniazda, w których składa jaja i wychowuje potomstwo. Myszołów wykorzystuje drzewo jako punkt obserwacyjny, z którego trakcie polowań obserwuje ofiary, w pniu drzewa organizuje sobie dziuple puszczyk, w tych opuszczonych nocuje wiewiórka, która prowadzi nadrzewny tryb życia.

Pszczoły także korzystają z drzew, niektóre gatunki zakładają na nich roje, lub z pomocą człowieka, barcie. Zapylają i zbierają pyłek z kwitnących drzew.





Od powodów czysto prozaicznych, jak upiększanie otoczenia, po powody poprawiające jakość zamieszkania i w końcu pozwalające nam żyć. Drzewa umożliwiają naszej planecie, nam i zwierzętom funkcjonowanie, dają tlen, obniżają temperaturę, zapobiegają powodziom i suszom. Szacuje się, że nad terenami zalesionymi opady deszczu są około 10% częstsze. Las to skarbnica czystego powietrza, to właśnie drzewa wydzielają fitoncydy - substancje bakteriobójcze, niektóre gatunki takie jak sosna czy brzoza wytwarzają wokół siebie strefę nawet do 5 metrów wolną od bakterii. Mają właściwości lecznicze, niwelują stres i uspokajają.


Zmniejszająca się liczba drzew na całym świecie to droga do katastrofy naturalnej, człowiek jako istota myśląca, powinien mieć na uwadze nie tylko swoje dobro, ale również dobro planety. Zarówno nam, jak i Ziemi drzewa są niezbędne. Spustoszenie drzewostanu spowoduje pozbawienie nas naturalnego obrońcy naszych płuc, układu krążeniowego czy serca. Na planetę sprowadzi pożary, susze, powodzie, szkodniki i skutki geologiczne. To od nas zależy, jak będzie wyglądała przyszłość!



 

Brunon Odolczyk

Działam w inicjatywach lokalnych i stowarzyszeniach. Chcę by Warszawa była miastem otwartym i dostępnym. Zależy mi na zrównoważonej polityce samorządowej, rewitalizacji obszarów zdegradowanych oraz wsparciu lokalnych społeczności.

Commentaires


bottom of page